poniedziałek, 13 października 2014

Króliczki Playboya

Czy któraś z Was zna lakiery Playboya?
Ja zetknęłam się z nimi po raz pierwszy w sobotę. Szybko zerknęłam w necie i znalazłam, że można je kupić np. w Australii czy Irlandii, więc nie jest to jakiś super hiper unikat ;-) 
Z ciekawości wzięłam czerwony zestaw o nazwie She Who Dares (do wyboru były 3 warianty: czerwienie, szarości i róże). Cena niezbyt wygórowana - 7 euro, czyli ok. 30 zł za 5 lakierów.
Od razu chciałam wypróbować, co firma Hugh Hefnera wypuściła. Nie spodziewałam się lakieru na miarę tych droższych typu Essie, a tu zaskoczenie. Cienki pędzelek ładnie rozprowadza emalię i wystarczy jedna warstwa (po namyśle dodałam drugą, żeby nie było niespodzianek przy fotografowaniu). Schnięcie może nie błyskawiczne, ale dobre. I urzekła mnie buteleczka - elegancka walcowata z logo Playboya. Jeżeli gdzieś znajdziecie te lakiery - to polecam.

Przed Wami króliczki Playboya w zestawie i pierwszy na paznokciach - Cherry Bomb - w opakowaniu drugi od lewej, w rzeczywistości jest ładna soczysta ciemna czerwień, ale bardzo ciężko było mi uchwycić realny kolor.






4 komentarze:

  1. Nigdy nie słyszałam o tej linii lakierów :) Kolorek piękny, klasyczna czerwień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki piękny zestaw! Maaaatko chcę goo ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie słyszałam o takich lakierach

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę przyznać, że widzę je po raz pierwszy :)

    OdpowiedzUsuń